Pogoda bardzo jesienna. Wypatrując samolotów, widzę odlatujące ptaki. Wieczorne powietrze pachnie dymem z kominów i wpadając przez uchylone okno łączy się z tym ogrzewanym kaloryferem. Zapach malin płynnie przeszedł w zapach grzybów. Owsianka ze śliwkami i orzechami smakuje cudownie. Wieczory, bez wyrzutów sumienia, spędzam z Top Model i Survivor. Powrót do dzieciństwa z Candy Crush. W tym roku polubiłam jesień. Pewne telefony poruszają stabilnym światem. Oby pozytywnie. Tworzę swoją playlistę na YouTube, bo bardzo lubię pamiętać. Kolejna fala miłości do Baczyńskiego. Pisze mi najpiękniejsze wiersze. Ostatnie pożegnaniowe spotkania. Kolejne chyba w grudniu, może wcześniej, jeśli wypalą plany odwiedzin. Poznaję najważniejszych mężczyzn moich przyjaciółek i zastanawiam się czy one kiedyś poznają mojego. Babskie spotkania dodają energii. Drinki spoza karty wywołują pochyłe powroty do domu w świetle księżyca. Szpilki takie wysokie. Biznesy przy ciastkach robi się najlepiej. Załatwienie, kupowanie, pakowanie. Już za tydzień o tej porze będę w Warszawie, gotowa studiować, can't wait. Mimo zawirowań na uczelni, na pewno będzie dobrze. Czas tak szybko mi leci, ale taki jest piękny. ♥
Dzięki Tina. ♥
Owsianka ze śliwkami i orzechami? Takiego połączenia jeszcze nie próbowałam, a owsianki kocham! To już wiem, co jutro jem na śniadanie ^^ A wiersze, to masz własne tomiki czy z internetu czytasz? Czy jak? Ja się czuję taką ignorantką, bo wiersze to tylko z lekcji polskiego znam, a to trochę głupie - tworzyć poezję, a nie czytać jej. Może mi coś polecisz? + Nie ma za co, też słucham teraz sporo Loru :) I nie chcę być wredna, ale już drugi raz zrobiłaś literówkę (w tej i poprzedniej notce) w słowie "soundtrack". Całuję ♥
OdpowiedzUsuńJa owsiankę zawsze robię ze wszystkim co akurat mam pod ręką i chyba ze wszystkim polecam. ;)
UsuńMam kilka tomików, a dużo czytam z internetu też. Uwielbiam Pawlikowską-Jasnorzewską, Poświatowską, Szymborską, Baczyńskiego właśnie i ogólnie większość poetów. ♥
Dziękuję! Bardzo mi miło, że ktoś czyta notki tak dokładnie żeby wyłapać błędy. Już poprawione. :*
Ach, ja tak samo. Zawiodłam się może ze trzy razy na co najmniej milion, bo chyba nie ma nic innego na tym świecie, co bym jadła częściej niż owsianki, haha.
UsuńJa mam w domu tylko jeden tomik Szymborskiej, ale przeczytałam go tylko raz... teraz jesień przyszła, to może zrobię to znowu, taka jesienna aura sprzyja poezji wydaje mi się.
Haha, nie ma za co xx
Ja też jak tak myślę, to jest chyba jedno z moich najbardziej preferowanych 'dań'. :D
UsuńChyba kluczem na początku jest znalezienie poety, który do Ciebie trafi tak całkowicie. A później też się zaczyna lubić innych. :)
Ja właśnie nie mam żadnego takiego poety, po prostu jak widzę jakieś wiersze, to niektóre bardzo do mnie przemawiają, ale to są pojedyncze utwory, a nie cała twórczość jednego poety.
UsuńMoże w tym roku i ja polubię jesień. Póki co największy minus to zimno, przede wszystkim w domu, paradoksalnie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach! Gdyby nie było tak zimno, to byłoby wręcz idealnie. :)
UsuńNie jest taka najgorsza ta jesień, jest całkiem ciepło, jak na obecny zachwiany klimat. W ostatnim czasie w godzinach popołudniowych w słońcu, było wręcz gorąco ;)
UsuńAle i tak po letnich upałach jednak jest trochę przeskok. :)
UsuńZauważyłam, że coraz więcej osób lubi jesień, również należę do tej grupy ludzi. Och, chyba idę na spacer!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, jesień jest fajna. ;)
UsuńJa to jestem jeden wielki antyfan jesieni. Aczkolwiek, gdyby była ciepła i słoneczna to może bym się przekonała. Za tydzień będę w Krakowie.. i co, chwilo trwaj!
OdpowiedzUsuńJa też do tej pory nie lubiłam jesieni, ale w tym roku nastąpił jakiś przełom. ;)
UsuńOoo, poczułem się tak jesiennie! <3
OdpowiedzUsuńChociaż ze smutkiem zauważam, że motyw pachnącego dymu pojawił się już drugi raz w krótkim odstępie czasu! ;>
Bardzo podobają mi się za to te wątki z drinkami, szpilkami, ciastkami i księżycem! ;D
Nie ogarniam dlaczego "ze smutkiem", ja to uwielbiam zapach dymu. :D
UsuńBo chcemy nowych motywów, aby móc wizualizować nowe doznania! ;]
UsuńOK, będę pamiętać. :D
Usuńczytając Ciebie na chwilę się odrywam. dajesz mi powody, żeby jakoś przetrwać tę jesień i może jakoś ją polubić.
OdpowiedzUsuńHm...Brzmi pysznie. Trzeba spróbować.
OdpowiedzUsuńMówią, że przez żołądek do serca to może i do biznesu ;)
Ach...Też kocham jesień nie mogę się doczekać aż liście zaczną spadać ^^
To jest nas dwie. Za 4 dni grzecznie na uczelnię...
Nie tylko brzmi, ale też jest super. :)
UsuńŚwietnie piszesz:) Baczyński jest wspaniały, szkoda, ze ostatnio film o nim był taki kiepski:(
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3 Jak dla mnie nie był najgorszy, dało się oglądać. ;)
UsuńJesień kocham od zawsze... Ani mniej ani bardziej. I te spadające na szybę samochodu liście... A zachody słońca piękniejsze niekiedy niż te letnie...
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia w Warszawie zapewne nieświadomie na jakimś przejściu dla pieszych a może w kolejce po bułki :)
A ostatnio się właśnie zastanawiałam ilu ludzi, których znam z bloga kiedyś nieświadomie spotkałam albo spotkam. :)
UsuńWow... piszesz genialnie ! ;)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej. Obserwuję! ;)
Zapraszam do mnie ;)
Dziękuję bardzo. <3
UsuńBaczyński, grzyby, ciasta i księżyc... Aż się człowiek rozmarzył. <3
OdpowiedzUsuńSceneria idealna do wszystkiego. :)
UsuńJak tu pięknie, jesiennie. Uwielbiam tę porę <3
OdpowiedzUsuń♥
UsuńOby cała ta jesień była tak urokliwa? :)
UsuńTak naprawdę kocham i ten zapach pewnej spalenizny i...jak mało który ten właśnie zapach jesieni, romantycznie i słodko mi się kojarzy.
OdpowiedzUsuńPiękna ta nasza jesień. A tylu na nią narzeka...i czemu?
Leci szybko dlatego, że jest piękny:D
Ja też uwielbiam ten zapach. <3
UsuńI to aż dziwne, bo w teorii...powinien być nieprzyjemny. Ale ja kocham wiele teoretycznie niefajnych zapachów:D
UsuńTo nie jest potrzebny żaden komentarz. Z Twoich słów bije piękno i czuć to jak jest Ci dobrze. Uwielbiam Cię czytać! :)
OdpowiedzUsuń♥!
UsuńIdealnie. Jesień jest piękna i czytając Twojego posta można być tego stu procentowo pewnym :)
OdpowiedzUsuń♥♥♥
Usuńw tym roku po raz pierwszy od pięciu lat nie zaczynam października studiowaniem. piękne uczucie :) pięknej jesieni Ci życzę! :*
OdpowiedzUsuńMi się na razie bardzo podoba właśnie zaczynanie studiowaniem. :D Dziękuję! ♥
UsuńMimo, że nie miałam ochoty się już uczyć, to teraz, rozpoczynając ostatni rok jakoś tak się ucieszyłam, z radością wybierałam ciuchy do szkoły, nie mogłam się doczekać, aż spotkam znajome twarze i w momencie, gdy inni tylko marudzą, że tyle zajęć, tyle roboty, to mnie to wszystko jakoś cieszy - przecież wszystko to robię po raz ostatni, więc chyba warto mieć dobre wspomnienia. Mimo, że ta jesień zrobiła się nagle taka deszczowa i zimna, to coś czuję, że w głębi serca zostawi ciepłe wspomnienia. ^^
OdpowiedzUsuńJa mam na szczęście dopiero drugi rok, więc może cieszę się, bo to w sumie początki. Ale zgadzam się, jesień będzie piękna mimo pogody. ;)
UsuńCzyli przed Tobą nowy etap życia :) Pamiętam moje podekscytowanie wielkim miastem. Ja bardzo lubię jesień, ciepła herbata, koc, książka a za oknem deszcz <3
OdpowiedzUsuńDokładnie. Kiedy jest się w środku, deszcz jest bardzo OK. :D
Usuń