piątek, 15 lipca 2016

20.

To już dzisiaj. Znowu minął kolejny rok. Znowu jest 15 lipca. Znowu mam urodziny. Już zniknęło to magiczne "-naście", a z przodu wskoczyła 2. Robi się poważnie. Pora uświadomić sobie pewne rzeczy, pewne zweryfikować, zauważyć, że czasu jest coraz mniej i dążyć tam gdzie powinnam. Czuję, że teraz przeżywam "najlepsze lata" i zamierzam je całkowicie wykorzystać. "Mam 20 lat", brzmi tak inaczej. Nadal jestem młoda. Nadal jeszcze przede mną dużo pierwszych razów. Jeszcze tyle ludzi nie zostało poznanych, tyle przygód nieprzeżytych, tyle imprez niewytańczonych, tyle piosenek niezaśpiewanych, tyle kilometrów niezrobionych, tyle myśli niepomyślanych, tyle uśmiechów nierozdanych... Ale póki co jestem wdzięczna za wszystko co już mnie spotkało w tym moim 20-letnim życiu. Wspominam chwile, które kształtowały to, jaka teraz jestem. Wierzę w efekt motyla.  Jest cudowne i z nikim bym się nim nie zamieniła. Nie zawsze wszystko szło po mojej myśli, ale zawsze się udawało, układało. Moje wybory były dobre. Moje drogi prowadziły do dobrego celu. Chciałabym tak dalej. Każdy kolejny dzień jest moim najlepszym. Kiedy wieczorem będę świętować mój dzień z najlepszymi przyjaciółmi jacy istnieją, będę mogła z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem najszczęśliwszą 20-latką na świecie. ♥





23 komentarze:

  1. wszystkiego najlepszego, spełnienia wszystkich marzeń i samych dobrych decyzji <3

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc najlepszego :). Kiedy byłam mała mówiłam sobie, że człowiek jest młody póki nie skonczy 20 lat - potem już się tylko starzeje. Hah, co rok to gdzieś tam trochę dojrzewam i zaczynam inaczej patrzeć na zycie - to chyba właśnie to starzenie się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Ja dawniej też tak uważałam, ale teraz z roku na rok przesuwam tę granicę. :)

      Usuń
  3. Do 20-stki się dłuży, ale po niej czas leci nieubłaganie szybko. Ale to prawda, że każda sytuacja nas kształtuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie aż mnie przeraża, że aż tak szybko. ;)

      Usuń
  4. Wszystkiego najlepszego! Niech się spełnią wszystkie Twoje marzenia ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie 20, to 18 + 2 lata doświadczenia. :D
    Wszystkiego najlepszego, spełniaj marzenia i bądź dalej taka pozytywna~. W gratisie życzę dużo słodyczy. Robi się poważnie...Byle nie zbyt poważnie, prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie. <3
      Mam nadzieję, że aż tak poważnie nie będzie nigdy. ;)

      Usuń
  6. Wszystkiego najlepszego, spełnienia wszystkich marzeń tych małych i dużych! :D

    Ja gdy kończyłam 20lat czułam się taka dorosła i taka szczęśliwa, a teraz tak sobie myślę mając 23 lata gdzie tak się śpieszę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. te dwadzieścia o jest chyba jeden z charakterystycznych okresów w życiu, prawda? :) tak, inaczej jest...

    OdpowiedzUsuń
  8. Spełnienia marzeń!
    Uśmiecham się pod nosem i myślę sobie, że ta nadzieja na "lepsze życie", te plany i gonitwa za "uciekającym czasem" to chyba symbol dwudziestki. Powinniśmy sobie to drukować i przypominać na trzydziestkę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No, robi się ŚMIERTELNIE poważnie!

    Planuj, planuj, ale pamiętaj: człowiek myśli, Pan Bóg kryśli! To mówię tak wiesz, jako przeciwwaga hurraoptymizmu i trochę z przekory. Taki już jestem. Najlepszego! ;D

    I jeszcze reklama:
    KULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że Ty zawsze potrafisz przywrócić do rzeczywistości. :D
      Dzięki! ;)

      Usuń
  10. Dwadzieścia lat to niby jakaś odpowiedzialność, ale przecież wciąż świetna zabawa. Młoda jesteś, szalej z przyjaciółmi, mam nadzieję że świętowałaś milutko :D Wszystkiego najlepszego <3
    KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świętowanie chyba zapamiętam na zawsze. :)
      Dziękuję. :*

      Usuń
  11. Jeeej. Dużo szczęśliwości Ci życzę! Spełnionych marzeń i osiągnięcia celów małych i dużych. Żebyś za następne 20 lat, mogła do opisu swojego życia użyć tych samych wspaniałych słów co tam wyżej :)
    Ściskam na tą okrągłą dwudziestkę :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś i komentujesz. Zapraszam częściej. :)