Wszystko pachnie malinami. Już zaczyna robić się jesiennie, ale lato trwa. Ciepły wiatr rozwiewa włosy, które podobno mam ładne. Delektuję się chwilami w domu, ale czekam na październik. Przełomy w życiu. Pierwsze samodzielne mieszkanie zamieniło się w drugie. Trochę jakbym wyszła z więzienia. Dobre chwile pamiętam, w tym będą same dobre. Idealny krok w życiu sam się postawił. Długie wieczorne spacery i sesja na słomie. Weryfikacja przyjaciół. Nieodłączny element życia. Wysokoprocentowe noce na trampolinie i pod namiotem. Truskawkowa para wodna zbliża jeszcze bardziej. Tematy poruszane bardzo ambitnie. "Większy kawałek świata" nieśmiertelną wakacyjną lekturą. Rodzinna wata cukrowa w niedzielne popołudnie smakuje najlepiej. Opieka nad dziećmi dobrze mi wychodzi. Niebo w sierpniu jest takie piękne. W brzuchu delikatnie trzepocą skrzydłami motylki. Miłe uczucie. Świerszcze śpiewają mi piosenki i robią konkurencję Lanie. Wypadki na rolkach nie zniechęcają do kolejnych kilometrów. Będzie ze mnie sportowiec. Sportowe emocje z Rio, chociaż tylko przez internet, bardzo na mnie działają. Zapach siana i ognisk wdycham całą sobą siedząc na balkonie pod gwieździstym niebem. Filozoficzne przemyślenia o przyszłości, które rozumiem tylko ja. Dynamika mojego życia na najwyższym poziomie jest dla mnie idealna. Tworzę własną historię.
Och, czekam na październik! Choć już wrzesień czeka na mnie ze zdarzeniami. Ale zrobiłabym ostatni raz ciasto truskawkowe, łapię dni na lodach i smutno mi, że wschód słońca zaczyna się już o 6 a nie wcześniej.
OdpowiedzUsuńDokładnie. I zachód też tak jakoś wcześnie. ;)
UsuńTak... Dzień jest taki krótki...
UsuńAlbo jestem jakaś dziwna albo tylko dla mnie maliny nie mają zapachu. Za to smak cudowny! :D
OdpowiedzUsuńJa za to czekam na wrzesień w sumie to od czerwca. I w ogóle na jesień mam niesamowitą ochotę w tym roku.
U mnie własnie nie robi się jesiennie, a chciałabym!
Nocy pod namiotem zazdroszczę.
A piosenka niby blisko moich klimatów, ale jednak nie bardzo... ale jeśli nie znasz takiego kanału jak electro pose na youtube, to polecam, może Ci się spodobać.
To koniecznie musisz dzisiaj do mnie wpaść. W kuchni stoi miska malin, a pachną na cały dom. :D
UsuńTą jesień zauważam zwłaszcza wieczorami i w nocy, kiedy bardzo zimno, w porównaniu do dnia.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję, że mi o tym powiedziałaś! ♥ Idealnie trafia w mój gust muzyczny i teraz będę słuchać cały czas. :)
Aaaa, to się bardzo cieszę! ♥ Też uwielbiam ten kanał, zawsze mnie odpręża i pozytywnie nastraja :D
UsuńChyba tylko mi ta jesień widzi się jakoś mniej radośnie. Te wakacyjne wieczory ze spacerami, zachodami słońca czy rozmowami mają jakoś więcej magii, piękna i uśmiechu. Ale zobaczymy, w końcu trzeba być dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, ja kocham lato! ♥ Ale czekam na jesień, bo wtedy wracam do Warszawy. ;)
UsuńA jak tak sobie czytam o tej sielance siedząc w pracy : o
OdpowiedzUsuńPrzepraszam! :D
UsuńJuż chciałam napisać tak jak Tina, że nie wiem jak pachną maliny ale potem przypomniał mi się zapach malinowej mamby :D Będziesz mieć kiedyś piękne wspomnienia z lata 2016r :)
OdpowiedzUsuńNo dokładnie tak pachną. :P
UsuńPiękny opis, aż czuję te klimaty. :) Widać, że w zdaniach czai się ukryty sens, który tylko Ty w całości rozumiesz.
OdpowiedzUsuńI każdy inaczej to interpretuje. ;)
UsuńNa większość ludzi działa Rio. Kiedyś bardziej interesowałam się sportem, bo sama wiele biegałam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja odkąd zaczęłam aktywnie uprawiać sport, to jego oglądanie interesuje mnie dużo bardziej niż wcześniej. :)
UsuńJesień juz blisko, ale ja i tak dalej uważam, że mam lato. Rio działa na wielu osób. Na mnie również. Lubię oglądać poszczególne konkurencje i dopingować naszych sportowców.
OdpowiedzUsuńDla mnie lato się zawsze kończy z wakacjami, czyli mam jej jeszcze ponad miesiąc. :P
UsuńPiękne zdjęcie. Ja też żyję chwilą obecną, ale i czekam na to, co przyniesie październik.
OdpowiedzUsuńTak jest chyba najlepiej. Być tu i teraz, ale też umieć czekać na przyszłość. :)
Usuńmi ten sierpień to jesień bardziej przypominał... ale akurat ostatnio polubiłam jesienne klimaty, choćby maliny czy jarzębina kwitnąca bo jesień wcale zła być nie musi:) ja olimpiady nie oglądałam xd słyszałam za to kibicujących sąsiadów;p obserwuję;)
OdpowiedzUsuńMoże wrzesień dla odmiany będzie letni. ;)
UsuńTakie przejście między latem i jesienią jest najpiękniejsze. W ogóle nie ogarniam tego, co dzieje się w Rio.
OdpowiedzUsuńJa się bardzo interesuję sportem, nawet bardziej niż podejrzewałam. :P
UsuńJa lubię tej jesienny klimat w sierpniu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny tekst, taki poetycki ^^
Dziękuję bardzo. :)
UsuńTeż lubię październik...A odnośnie sportowych emocji to aż za dobrze Cię rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńSłuchasz Lany? Już Cię kocham ;)
W sumie dopiero stosunkowo niedawno ją odkryłam, ale od razu stałam się największą fanką. :)
Usuńaż mnie błogość ogarnęła po tym poście <3 i poczułam tą słomę!
OdpowiedzUsuńi o jakim talencie Ty mówisz?! do TALENTU bardzo mi daleko :D
OdpowiedzUsuńJa jestem kompletnie nieogarnięta jeśli chodzi o takie rzeczy więc jestem pod wielkim wrażeniem tego co Ty robisz. :)
UsuńSierpień jakoś mi za szybko zleciał. Chciałabym, żeby trwał dłużej, a jesień i zima minęły mi szybciej, ale to chyba nierealne, patrząc na to, jak okropnie te pory roku dłużyły mi się w ubiegłym roku )
OdpowiedzUsuńJakoś dopiero ostatnio usłyszałam tę piosenkę w pracy i jest taka nawet całkiem, całkiem ;)
Im się jest starszym, tym czas szybciej leci, więc jest realna szansa, że w tym roku jesień i zima zlecą Ci trochę szybciej niż w tamtym. ;)
UsuńKiedy to lato zleciało? Chociaż jak wracam do Ciebie, czytam i słucham tej muzyki, to mam wrażenie, jakby trwało w najlepsze, chociaż po karku wieje mi zimny wiatr zza okna.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,w takim razie. :)
UsuńDynamiczne życie zwykle bywa najlepsze.
OdpowiedzUsuńNie lubię malin.
Niebo jest piękne w każdym miesiącu. Nie chce końca lata. Nie chce jesieni, choci aż kocham ją, nie nacieszyłam się latem.
Jesteś pierwszą na świecie znaną mi osobą, która nie lubi malin. ;)
UsuńPiękny opis. :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPięknie piszesz, Twoje słowa są takie autentyczne, takie... Twoje. Świetnie się czyta takie rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńWypadki na rolkach tylko motywują do dalszej jazdy. Swoją drogą dawno nie jeździłam, nie bardzo mam gdzie, a szkoda, bo uwielbiałam ten sport.
Bardzo dziękuję. ♥
UsuńTo jest chyba jedyny minus jazdy na rolkach, że potrzebne jest odpowiednie miejsce z dobrą nawierzchnią. ;)
W bardzo ciekawy sposób wyraziłaś wspomnienia z wakacji ;D
OdpowiedzUsuńJest co wspominać... Uśmiech i żarty. Muzykę i tańce. Kino i park. Siatkówkę i odpoczynek. W sumie, te wakacje uświadomiły mi, że wkraczam w dorosłość, mimo że podoba mnie się bycie gimnazjalistką. Ale cóż... Od za kilka dni już nią nie będę...
Pozdrawiam!
Bycie nie gimnazjalistką spodoba Ci się jeszcze bardziej, gwarantuję. :D
UsuńPiszesz o tak banalnych rzeczach z taką lekkością, że mam ochotę teraz wpierdolić watę cukrową z rodziną xDDDDDDD JAK TY TO ROBISZ?
OdpowiedzUsuńPolecam, wata cukrowa jest dobra na wszystko! :P
Usuń