środa, 1 czerwca 2016

KSIĘGA ZDARZEŃ ZAWSZE OTWARTA

Pierwszy łyk napoju kiedy jestem bardzo spragniona, prysznic po bardzo intensywnym dniu, wyjście z uczelni po ostatnim egzaminie w sesji, położenie się do łóżka kiedy jestem bardzo zmęczona, pizza w środku nocy w trakcie imprezy, pobudka i zorientowanie się się, że jeszcze dużo czasu do budzika, zmycie makijażu po całym dniu, obudzenie się w deszczowy dzień i uświadomienie sobie, że dzisiaj wolne, Wigilia i ten czas po Wigilijnej kolacji, kiedy leżę w łóżku przy zapalonej choince, a cały dom pachnie pomarańczami, zasypianie latem przy otwartym oknie, gdy budzę się w nocy i uświadamiam sobie, że to znowu był tylko sen, jazda samochodem, pierwsze takty ulubionej piosenki, przespanie spokojnie całej nocy, wzbijanie się w powietrze, kupno pięknej rzeczy, widok miejsca zapamiętanego z dzieciństwa, pierwsza noc na wakacyjnym wyjeździe, wiatr we włosach, miliony pięknych zapachów, pierwsza noc w świeżej pościeli, przechodzenie w sobotni wieczór przez centrum miasta i ta atmosfera zabawy, zdjęcie szpilek po całonocnym szaleństwie, widok Pałacu Kultury kiedy wracam do Warszawy, spotkanie po długim czasie z przyjaciółką, rozmowa na Skype z rodzicami i bratem, miły SMS, od czasu do czasu dym w płucach, jedzenie lodów, zmęczenie po treningu, czytanie nowej książki, pływanie, pierwszy śnieg, kiedy jestem już po czymś stresującym, huśtanie się na huśtawce, gdy po 12 godzinach nauki wreszcie mam dłuższą przerwę, rozmowa w obcym języku, usłyszenie szczerego komplementu, chodzenie boso po trawie...
Tyle pozytywnych odczuć każdego dnia. Wierzę, że wielu jeszcze nie poznałam, że jeszcze na mnie czekają. Życie jest takie piękne. Tak dużo mi daje, tak wiele ja mogę dać od siebie. Prawie letnie słońce świeci dla mnie. Świeci dla wszystkich ludzi. Coś nie idzie po mojej myśli, czegoś znowu nauczyłam się na błędzie, coś delikatnie zaburzyło mój światopogląd i wstrząsnęło rzeczami, które były dla mnie pewne i bezpieczne, coś nieodwracalnie się zmieniło. Ale to nic, teraz już wiem, że złe wyjdzie mi na dobre. Uśmiecham się. W natłoku wszystkiego przeżywam chwile szczęścia.



33 komentarze:

  1. Czytam dopiero trzeci post, ale pierwsze, co teraz pomyślałam to to, że uwielbiam Twoje wpisy. Tak pozytywnie i tak bardzo w zgodzie z moim własnym światopoglądem. Uspokoiłaś mnie, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. <3 Tak miło się czyta coś takiego. :)

      Usuń
  2. Musisz być bardzo pozytywną osobą :) Dobrze jak się ma takie pozytywne spojrzenie na świat. Wielu ludziom tego brakuje :( I nie było by w tym nic złego, gdyby nie komentowali na głos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się być. ;) Wychodzę z założenia, że lepiej opowiadać o tym co dobre i fajne. :)

      Usuń
  3. Ciekawe wpisy :) Bardzo dobrze się czyta :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne, żeby zawsze odnajdywać szczęście! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bycie pozytywnie nastawionym to podstawa ;)

    Pozdrawiam,
    ANRU

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż czuję tę radość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też staram się pozytywnie patrzeć na świat i cieszyć małymi drobiazgami, a Twoje wpisy mi w tym naprawdę pomagają. Wyciszają i pozwalają się uspokoić. Czytam Twoje posty i wyobrażam sobie, że mówi mi to jakiś kojący, delikatny głos. Nie wiem, czy to Twój, ale tak właśnie czuję. Że to cała Ty, w tym blogu, postach, wszystkim.
    Dziękuje, że jeszcze istnieją takie miejsca w blogosferze.
    _______________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej. <3 Bardzo dziękuję za takie miłe słowa. I cieszę się, że na coś się przydaję. ;)

      Usuń
  8. Grunt to doceniać te małe szczególiki, detale dnia codziennego i cieszyć się nimi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój wpis aż wywołał uśmiech na mojej twarzy :) (a mam mega pechowy dzień). Poza tym masz rację, codziennie zdarzają się małe rzeczy z których powinniśmy się cieszyć np. świeci słońce, mogę spędzić czas z przyjaciółmi... Ale często niestety nie potrafimy ich dostrzec. Ty musisz być bardzo pozytywną osobą :). Ja też staram się mieć takie nastawienie.
    seeking-neverland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. To prawda. Zazdroszczę Ci tej umiejętności znajdowania małych cudownych rzeczy każdego dnia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się tego nauczyć, bo na pewno pomaga w życiu. ;)

      Usuń
  11. Szczęście jest chyba wtedy, gdy nie mamy czasu na myślenie, a ciągle coś robimy. Bo gdy za mało robimy, przychodzą czarne myśli.
    Ja od jakiegoś czasu staram się robić jak najwięcej. I wtedy rzeczywiście szczęście daje mi spacer albo czytanie książki na balkonie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie. Ja zdecydowanie należę do tych osób, które im więcej robią tym dla nich lepiej. :)

      Usuń
  12. Podoba mi się, w jaki sposób to napisałaś i oczywiście masz rację, że życie jest piękne, chociaż kurczę, są sytuacje, w których to piękno jest zasłaniane. Aż posłucham tej piosenki. :) Za Inną zawsze moja siostra szalała, gdy była młodsza. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są, wiadomo, ale grunt to koncentrować się jednak na tych dobrych chwilach. :)

      Usuń
  13. Fajnie, że doceniasz te wszystkie rzeczy. Niby nic wielkiego, a jednak. Czytając, aż sama czułam te wszystkie emocje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Grunt to doceniać takie rzeczy i się z nich cieszyć. Nie są one czymś wielkim, ale moga sprawić, że na twarzy pojawia się uśmiech. Od jakiegoś czasu staram się patrzeć na życie optymistycznie i całkiem nieźle mi to wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie w takim razie, to jest bardzo ważne. :)

      Usuń
  15. Uwielbiam takie wpisy!
    Ludzie rzadko umieją się cieszyć z małych rzeczy. Czekamy na wielkie "bum", a przecież... tu chodzi o te małe radości. Życie jest sztuką małych kroczków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100 procentach. :)

      Usuń
    2. Każdy czasem o tym zapomina, ważne, żeby jednak znajdować ten uśmiech w biegu :)

      Usuń
  16. Najważniejsze to umieć zatrzymać takie uczucia przy sobie.
    >FOXYDIET<

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny post. Zazdroszczę Tobie pozytywnego myślenia, ja wręcz narzekam, że jest np. słoneczny dzień, że znowu coś nie wyszło, znowu gorzej się poczułam, ale kto wie może przyjdzie jeszcze lepszy dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie się staram na wszystko patrzeć pozytywnie i gorszy dzień mam bardzo, bardzo rzadko. ;)

      Usuń
  18. też lubię cieszyć się małymi rzeczami. ale do tego trzeba mieć nastrój, którego mi brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Te drobiazgi są takie akuratne do zabawy w #100HappyDays :D
    A piosenkę poznałam kiedyś przez przypadek i wkręciła mi się!

    OdpowiedzUsuń
  20. Grutn to pozytywne nastawienie. :)
    Dziękuję za komentarz u mnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Grutn to pozytywne nastawienie. :)
    Dziękuję za komentarz u mnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteś i komentujesz. Zapraszam częściej. :)