W ciepłe słoneczne popołudnia nad głową wiruje natłok myśli. W niebieskim kubku z różowym sercem znowu piję czystek, przez uchylone okno wpada ciepłe powietrze, w kółko wertuję notatki i zapamiętuję, przerywam je Poświatowską, w słuchawkach śpiewa mi Lana. Koncentruję się, ale nie tylko. Myślę najwięcej o chwili obecnej, ale czasami wracam lub wychodzę. Do tego co było, do tego co będzie.
Warszawa tętni ludźmi, na plaży błyszczy wypite szkło, gwieździste niebo obserwuje koncertowe szaleństwa. Jest pięknie. Niech ten czas trwa i się nie kończy.
Najpiękniejsze wspomnienia uspokajają, że zawsze będzie dobrze. Tysiące przegadanych dni i nocy, uśmiechy, uściski, pocałunki. Zimowe spacery i letnie wycieczki, wakacje w całym świecie. Zapach gorącej czekolady, wina, zimowej herbaty, lodów, tortu. Delikatny wiatr we włosach, zachodzące słońce prześwitujące przez budynki, błyskawice i grzmoty letnich burz. Woda płynąca, stojąca, falująca, spadająca z nieba i w butelce. Piękne ubrania, zakupy, szalone imprezy. Godziny w kinie, teatrze, kawiarniach. Wieczory na rynku, przy fontannie, obok lasu. Pozytywne zaskoczenia, niespodzianki, radość. Szkoła, nauka, wolne dni. Spokojny sen, permanentne niewyspanie, śpiące poranki. Dotyk, spojrzenia, komplementy. Słowa dodające odwagi, siły, pewności siebie, uśmiechu. Ludzie spotkani raz, zostający na zawsze i ci, których już nie ma. Przeczytane wersy i zdania, usłyszane historie i melodie. Światło dogasającego ogniska, powroty w świetle księżyca, szeleszczące liście, pachnące kwiaty. Dzikość serca, szaleństwo myśli, leniwe wieczory, kocyk, książki. Miliony pierwszych razów i tysiące kolejnych. Chwile utrwalone na nagraniach, zdjęciach i te, które pozostaną tylko w głowie. Rzeczy są ważne, bardzo ważne. Jednak kolekcjonuję wspomnienia.
Przez ciebie naszło mnie na słuchanie Lany. Ale, nie mam ci tego ani trochę za złe:)
OdpowiedzUsuńWażne, to umieć je kolekcjonować tak, żeby nie przeszkadzały w dalszym życiu. Ale, mam wrażenie, że tobie to ani trochę nie grozi:)
Słuchanie Lany to najlepsza rzecz na świecie przecież. Cieszę się, że słuchasz. ;)
UsuńNie no, są inne rzeczy które jeszcze bardziej lubię słuchać, ale i to właśnie dobre :D
UsuńCzystek jest niedobry ;(
OdpowiedzUsuńPoświatowska jest pięknym przerywnikiem.
Wspomnienia, wszystkie są piękne.
Jak to nie? Ja uwielbiam! <3 Polecam dodać miodu, albo sok z cytryny jeśli Ci nie smakuje. ;)
UsuńOstatnio panuje moda na ten czystek:)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze. Każdy powinien go pić. :)
UsuńHehe, cFaniara! ;>
UsuńTo dobrze, że gromadzisz wspomnienia :). Miło czasami po latach wrócić do tych starych czasów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło. :)
UsuńChciałabym choć przez chwilę spojrzeć na świat Twoimi oczami.
OdpowiedzUsuńWięc zapraszam do czytania. :)
UsuńHehe, cFaniara! ;>
UsuńPS: Tutaj miał być ten komentarz, ale coś mi przeskoczyło, no ale niech już będzie i tam, tego wyżej nie usuwam, będziesz miała wincyj! ;]
Ale Ty jesteś hojny. :D
UsuńCudownie napisane, aż widzę to wszystko, co jakby ożywa, emanując pozytywną energią. Czytam i uśmiecham się, mogąc zwyczajnie przyznać Ci rację i ciesząc się, że kolekcjonowanie wspomnień może dać tak wiele :)
OdpowiedzUsuńAż sama poczułam spokój ;) Dobre wspomnienia trzymają przy nadzieji. A teraz pięknq pogoda nastraja pozytywnie.
OdpowiedzUsuńNadchodzi lato i wszystko wydaje się piękniejsze, prostsze, bardziej ułożone.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę mieszkania w Warszawie. :) Ostatnio odwiedziłam ją we wrześniu i trochę mi tęskno.
To wpadaj teraz. Jest pięknie. :)
UsuńPięknie napisane :)
OdpowiedzUsuńA propo zbierania wspomnień - zbierasz je w głowie, czy są też i zdjęcia? :)
Zdjęcia oczywiście też są. Niedługo nawet wywołam. ;)
UsuńJeszcze nie udało mi się dotrzeć w tym roku na warszawską plażę, może w następnym dniach to nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze miejsce. :P
UsuńWspomnienia co cudownych prezent dla człowieka. Bo często najbardziej wspominamy tylko te dobre chwile i powroty do nich są tak przyjemne.
OdpowiedzUsuńNie wiem co to jest czystek! :O
OdpowiedzUsuń"Dotyk, spojrzenia, komplementy." Uhuhu, popatrz, czasem takie jedno niewinne zdanie potrafi dodać tekstowi trochę enigmatyczności, szczyptę niedopowiedzianej pikanterii!
Co lubi Lany? Bo ja jestem psychofanem tylko płytki Born to die, innych raczej nie trawię! ;)
KULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)
To dowiedz się jak najszybciej. :D Najlepsze "coś" do picia. ;)
UsuńBorn to die to też moja ulubiona. Ale wszystkie są fantastyczne, tylko do niektórych trzeba się przekonać. :)
Uwielbiam wspomnienia, bo gdy coś się kończy, wspomnienia zostają na zawsze.
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo fajny tekst. Niby zwyczajny, ale z drugiej strony jest w nim coś takiego, na co ja się łapię. Melancholia z niego płynie. I nostalgia. Ale są takie pozytywne, człowiek oddaje się temu, co mu przekazujesz. I sobie powspominałam. Chociaż niektórych rzeczy wolałabym nie mieć przed oczami, bo mnie trochę smutek dopada.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. <3
UsuńTo musisz się skupić na tych pozytywnych obrazach i wtedy będzie pięknie. :)